Od wielu lat specjaliści od zdrowia i żywienia trąbią o antyutleniaczach o witaminie C witaminie E itp. Ale czy ktoś z Was kiedyś zagłębił się w ten temat dość mocno?
Szczerze powiedziawszy ja dopiero kilka miesięcy temu zapoznałam się z tematyką skali orac i bardzo mnie zdziwiły niektóre pozycje jakie się na niej znajdują.
W skrócie skala orac (skrót od angielskiego Oxygen Radical Absorbance Capacity) – zdolność pochłaniania reaktywnych form tlenu przez przeciwnutleniacze (inaczej: pojemność antyutleniająca lub pojemność antyoksydacyjna) w próbkach biologicznych(źródło wikipedia.pl) Czyli po ludzku przeciwutleniacze wspomagają nasz organizm w obronie przed niszczącym wpływem reaktywnych form tlenu.
Im dany produkt spożywczy jest wyżej w skali orac tym jego skuteczność antyoksydacyjna jest wyższa. Niektóre produkty o wysokiej skuteczności mogą nas zaskoczyć bo rzadko o nich się pisze czy mówi w mediach np. cynamon, kminek czy fasola. Jasne jest że wysoko w tej skali znajdują się owoce i warzywa, ale równie wysoko klasyfikowana jest gorzka czekolada. Biorąc pod uwagę porcje produktów przedstawione w skali orac to właśnie gorzka czekolada jest znakomitym źródłem przeciwutleniaczy w stosunku do ilości jaką potrzebujemy zjeść. Okazuję się więc, że oprócz magnezu czekolada to znakomite źródło przeciwutleniaczy. W skali orac wysoko klasyfikują się także przyprawy, ale powiedzmy sobie szczerze ilość przypraw jakie jesteśmy w stanie zjeść jest przecież bardzo mała.
Zwróćcie uwagę na zawartość przeciwutleniaczy w produktach i nie polegajcie na sztucznych witaminach. Prawdziwe źródło młodości może się znaleźć w naszej codziennej diecie nawet w czekoladzie :).
Smacznego paula
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz